Dialekt małopolski - Przemyskie | Historia regionu |
Aleksandra Krawczyk-Wieczorek | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||
1. Pradzieje okolicy Najstarsze ślady pobytu człowieka na południowo-wschodnich ziemiach Polski, znalezione w okolicach Przemyśla, pochodzą z paleolitu (ok. 30 000 lat p.n.e.). W neolicie (4 500—1 700 lat p.n.e.) osadnictwo pierwotnych ludów rolniczych rozszerzało swój zasięg coraz bardziej na północ regionu. Już w epoce brązu (XVIII—VI w. p.n.e.) istniał ożywiony handel między Podkarpaciem a terenami położonymi na południe od Karpat. Od połowy VI do połowy V w. p.n.e. ziemie te znajdowały się pod silnym wpływem Scytów (plemienia irańskiego), natomiast od początku IV do połowy II w. p.n.e. prawdopodobnie dotarli na te tereny Celtowie. W czasach ekspansji Cesarstwa Rzymskiego przez dzisiejszą Polskę południowo-wschodnią biegły ważne szlaki komunikacyjne, łączące południe i północ Europy. Od IV do ok. połowy V w. n.e. nastąpił zanik dotychczasowego osadnictwa, być może z powodu ekspansji Hunów, a także migracji ludności na południe na tereny upadającego Cesarstwa Rzymskiego. Najprawdopodobniej Prasłowianie przyszli do Małopolski po koniec V w. n.e. 2. Średniowiecze We wczesnym średniowieczu we wschodniej Małopolsce istniały już duże skupiska ludności, zaczęły też pojawiać się grody warowne. Znaczniejsze osady znajdowały się m.in. w rejonie Przemyśla, Munina (pow. jarosławski), Monasterza (pow. lubaczowski). Dorzecze górnego Bugu i Sanu aż po Wisłokę zamieszkiwali Lędzianie, plemię zachodniosłowiańskie. Od końca X do połowy XI w. tereny te były obszarem ciągłych sporów i wojen między Polską a Rusią, zwłaszcza, że wiódł przez nie atrakcyjny szlak handlowy, łączący północ z południem i wschód z zachodem Europy. Następnie obszary od Brześcia na północy po Przemyśl na południu znalazły się w obrębie Rusi. Położenie na szlakach handlowych sprzyjało rozwojowi osad, dlatego też już w XI w. znaczną rolę w zakresie produkcji i wymiany towarowej odgrywał Przemyśl, a nieco później także Jarosław. Dopiero latach 1340—1349 Kazimierz Wielki ostatecznie przyłączył Ruś Halicko-Włodzimierską do Polski. Można przypuszczać, że już wtedy dzisiejsze pogranicze polsko-ukraińskie zamieszkiwała w przemieszaniu tak ludność polska, jak i ruska. Językoznawcy o pograniczu polsko-ukraińskim 3. Od XV w. do 1772 r. W XV w. powstała znakomita część osad Pogórza Przemyskiego, a to za sprawą możnowładców (m.in. Kmitów i Rybotyckich), którzy na otrzymanych od króla nadaniach prowadzili intensywną akcję osadniczą. Tereny te były atrakcyjne z powodu źródeł solnych. Sól wydobywano, kopiąc głębokie studnie i warząc wydobytą z nich solankę. Przemyskie żupy solne rozwijały się aż do końca XVIII w., kiedy to władze austriackie, pragnąc zachować monopol państwowy na sól wydobywaną w dużych kopalniach, nakazały zasypać studnie. Czy wiesz, że… Kolonizacja wołoska Od XIV w. w miała miejsce tzw. kolonizacja wołoska. Na tereny Rusi Czerwonej przybyli pasterze owiec, którzy wędrowali z Mołdawii i Siedmiogrodu na północny zachód wzdłuż łuku Karpat. Razem z nimi z terenów ukraińskich przyszli Bojkowie, którzy osiedlili się w Karpatach Wschodnich aż po Wysoki Dział w Bieszczadach, oraz Łemkowie, zamieszkujący do II wojny światowej m.in. Beskid Niski. Wbrew powszechnym opiniom pasterze ci zasiedlali nie tylko tereny górskie, lecz także niektóre obszary ziemi lwowskiej, chełmskiej i województwa bełskiego. Dzięki gospodarce pasterskiej mogli oni kolonizować tereny niedogodne dla rolnictwa. Z tych powodów szlachta chętnie osadzała ich na terenach dotąd niezamieszkałych, a także w już istniejących miejscowościach, aby wprowadzić tam kulturę wypasu owiec. Ich osady znajdowały się m.in. na zalesionym wschodnim Roztoczu oraz dalej na wschód, gdzie są liche gleby, bagna i trudno dostępne lasy. Natomiast w okolicach Hrubieszowa, Grabowca, Włodzimierza i Horodła oraz dalej na północ osad wołoskich nie było, gdyż te żyzne tereny były już wcześniej zagospodarowane.
Ziemie położone na obrzeżach państwa polskiego były wciąż narażone na najazdy obcych wojsk. Największą plagą były ataki Tatarów, które zaczęły się już w XIII w., a szczególnie częste stały się w XVI i XVII w. Zwykle napadali oni z zaskoczenia, nie było więc czasu na przygotowanie się do obrony. Podczas każdego ich ataku płonęły dziesiątki wsi i dworów, a setki albo nawet tysiące ludzi porywano w jasyr. Ostatni najazd tatarski miał miejsce w 1672 r. Częste były również prywatne wojny między zwaśnionymi rodami szlacheckimi. Dotarły tu również wojska szwedzkie w połowie XVII w. Z tego powodu powstawała na tym obszarze architektura obronna: budowano zamki, np. w Krasiczynie i Lesku, część miejscowości otoczono wałami obronnymi, a i drobniejsza szlachta częstokroć otaczała swoje dwory fosą i wałem zakończonym ostrokołem lub zrębowym parkanem. Fortyfikowano również świątynie, które we wsiach były jedynymi punktami oporu – resztki murów obronnych otaczających dawniej cerkwie w Uluczu i Posadzie Rybotyckiej oraz kościół w Tyrawie Wołoskiej zachowały się do dziś. W 1595 r. podpisano unię brzeską, co miało na celu podporządkowanie wyznawców prawosławia zwierzchnictwu Kościoła katolickiego. Papieżowi miały zostać podporządkowane wszystkie diecezje prawosławne w Rzeczypospolitej. Unici zachowali obrządek wschodni, tradycyjną liturgię i wystrój cerkwi oraz odrębną hierarchię duchowną, przyjmując dogmaty i zwierzchnictwo Kościoła zachodniego. Przez cały wiek XVII trwały spory, a nawet walki pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami unii, w Przemyślu obok nowo powstałego biskupstwa greckokatolickiego istniało nadal biskupstwo prawosławne, które nie uznało postanowień unii. Ostatni przemyski władyka prawosławny przyłączył się do unii dopiero w 1692 r. Ciągłe wojny spowodowały powszechne zubożenie. Dawne fortuny upadały, nastąpił zanik handlu i rzemiosła, a w konsekwencji upadek miast. Zubożali chłopi uciekali w góry lub na Ruś, tworząc oddziały zbójeckie lub zasilając oddziały Kozaków. Rozwijającą się gałęzią gospodarki na Pogórzu Przemyskim było hutnictwo szkła, gdyż zakładanie hut umożliwił dostatek drewna opałowego. Już w wyniku pierwszego rozbioru Polski interesujący nas obszar znalazł się w granicach Austrii: w 1772 r. Małopolska została przyłączona do monarchii austriackiej, otrzymując nazwę Królestwa Galicji i Lodomerii (Lodomeria – zlatynizowana nazwa Księstwa Włodzimierskiego). 4. Zabory Początkowy okres zaborów to czasy upadku życia społeczno-gospodarczego. Dalsza część majątków uległa rozdrobnieniu. Władze austriackie znacznie ograniczyły swobody obywatelskie i narodowe, administracja przeszła w ręce urzędników austriackich, pozamykano część szkół, kościołów i klasztorów. Postępował zanik handlu i zubożenie miast, a wieś galicyjska cierpiała pod jarzmem pańszczyzny powszechną biedę oraz słynęła z ciemnoty i zacofania. Dopiero w 1848 r. (dwa lata po krwawym powstaniu chłopskim pod wodzą Jakuba Szeli) zniesiono w Galicji pańszczyznę. W 1867 r. Galicja otrzymała autonomię, czego rezultatem było odrodzenie życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego. Już wcześniej zapoczątkowano budowę linii kolejowych oraz rozwój przemysłu, nastąpiło odrodzenie rzemiosła. Od 1861 r. linia kolejowa łączyła przez Przemyśl Kraków ze Lwowem, w 1872 r. powstała linia kolejowa z Przemyśl—Budapeszt. Miasta zaczęły się rozbudowywać. W związku z istnieniem ważnych linii kolejowych Przemyśl stał się ważnym punktem strategicznym. Wobec nasilania się antagonizmu pomiędzy Austrią a Rosją już wcześniej rozpoczęto rozbudowę i umacnianie twierdzy Przemyśl, która tuż przed I wojną światową uchodziła za jedną z największych w Europie. W drugiej połowie XIX w. pod wpływem ogólnoeuropejskich tendencji narodowo-wyzwoleńczych zaczął rozwijać się w Galicji ukraiński ruch narodowy. Inteligencja Ukraińska powoływała liczne organizacje kulturalno-oświatowe o ogólnogalicyjskim zasięgu. Zadaniem tych organizacji było szerzenie oświaty wśród ludu i wzbudzanie w ten sposób świadomości narodowej. Przemyskie towarzystwo „Hromada” i lwowskie „Proświta” zakładały wiejskie biblioteki i czytelnie – w latach międzywojennych placówki takie działały w każdej wsi. Wydawano liczne książki i czasopisma, organizowano kursy podnoszące kwalifikacje rolników, uczono rękodzieła. Na początku XX w. zaczął się rozwijać bardzo dobrze zorganizowany ukraiński ruch spółdzielczy. Ukraińskie placówki handlowe prosperowały, a spółdzielnie były świetną szkołą samorządności i społecznictwa. Zob. też o rozwoju ukraińskiego ruchu narodowego w Chełmskiem. 5. I wojna światowa
W roku 1914 na omawianych terenach rozgrywały się walki między wojskami rosyjskimi a austriackimi. Niedługo po rozpoczęciu wojny Austriacy przegrali wielką bitwę pod Lwowem, a w marcu 1915 r. po kilku miesiącach oblężenia padła twierdza Przemyśl. Sytuacja uległa zmianie późną wiosną 1915 r. – wojska rosyjskie przegrywały kolejne bitwy, m.in. pod Jarosławiem i Radymnem, a następnie straciły Przemyśl. Front posuwał się na wschód, więc do końca wojny na tym terenie panował spokój. Jednak działania wojenne pociągnęły za sobą ogromne straty ludzkie i zniszczenia. Jesienią 1918 r. rozpoczęła się trwająca prawie rok wojna z Ukraińcami, którzy pragnęli ze wschodniej części Galicji i przyległych ziem utworzyć niepodległe państwo ukraińskie. 19 października 1918 r. Ukraińska Rada Narodowa proklamowała we Lwowie powstanie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej. Walki trwały aż do lipca 1919 r.
Po ustaleniu nowych granic ludność ukraińska znalazła się przeważnie w granicach ZSRR, jednak w Polsce pozostało ok. 650 000 Ukraińców. Historyczna ziemia przemyska została przedzielona między Polskę a Ukrainę niemalże linią prostą, niemotywowaną ani etnicznie, ani fizjograficznie. Zgodnie z umową o wymianie ludności do końca roku na wyjazd na Związku Radzieckiego zdecydowało się jedynie 40 000 osób. Wobec tego przedłużono termin obowiązywania umowy, a następnie zaczęto stosować przymus, również brutalne wysiedlenia przez wojsko. Ostatecznie do ZSRR przesiedlono 484 000 osób ludności ukraińskiej.
Na wyludnione Pogórze Przemyskie i w Bieszczady zaczęli napływać polscy osadnicy. Początkowo byli to małorolni i bezrolni chłopi z przeludnionych centralnych powiatów Rzeszowszczyzny, później zaczęli przybywać osadnicy z Krakowskiego. Ludność z różnych terenów zamieszkiwała w przemieszaniu obok siebie. Tworzono także liczne państwowe gospodarstwa rolne. Zabudowę wsi, które pozostały opustoszałe, traktowano jako magazyn budulca i opału, niszcząc w ten sposób wiele cennych zabytków, m.in. około czterdziestu drewnianych cerkwi. Na Pogórzu Przemyskim wiele dawnych pól uprawnych zalesiono lub same pozarastały one lasem, przez co krajobraz jest tu dziś zupełnie inny od tego z czasów przedwojennych. W latach sześćdziesiątych przeprowadzono elektryfikację wsi na Pogórzu Przemyskim i rozpoczęto budowę szos. |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|