Dialekt małopolski - Lubelszczyzna wschodnia
Tekst gwarowy — Moniatycze 2
Aleksandra Krawczyk-Wieczorek   
Wieś: Moniatycze
Nagranie: Paweł Wiszomirski
Zapis i opracowanie: Aleksandra Krawczyk-Wieczorek
Informatorka: Wanda Łopacka, ur. w 1934 r. w Jankach koło Hrubieszowa kilka kilometrów na zachód od Moniatycz). Ukończyła 4 klasy szkoły podstawowej. Wyjeżdżała jedynie do Hrubieszowa.


Muzyka i stroje







A kto grał? A na grzybyku, kochany. A na liściu, na grzybyku. Brało sie take kartke… o z
zyszyta, i za… na jedną strone tyl’ko na na… grzybyku. I tak sie grało. Usta sie przykładało do tyj kartki i
łouna wydawała rózmaite
dźwinki. A potem już jak wyszły ourganki, to były organki. A potem były skrzypce, a już harmonia to już… To było coś.
A jakoś się stroiło wtedy na te zabawy? Jak sie stroiło. No dziwczynka musiała mieć sukienke, bo w spódniczce to… to nie, to sukienka musiała być. I to jiszcze z paskiem doukoła. W moich latach. Bo już potem nie, już jak ja wyszłam za
munż, to to już były i spódniczki i bluzki były, tyl’ko spódniczka musia… bluzka musiała być w spódniczce. Nie tak jak teraz idzie na
wierzku, tyko to musiała być, żeby ta talia dziwczynki sie oudznaczała.