Dialekt ¶l±ski - ¦l±sk północny
Tekst gwarowy — Przysiecz 2 PDF Drukuj Email
Monika Kresa   
Nagranie: Monika Kresa, Ewa Kurowska. Przepisanie i opracowanie: Monika Kresa. Weryfikacja: Halina Kara¶.

Informator: Edeltrauda Gampka – urodziła się w 1956 roku w Przysieczy. Całe życie spędziła w tej wsi. Informatorka ma wykształcenie zawodowe, jest krawcow±. ¦piewa w zespole Przysieczanki, który istnieje od 1996 roku, został założony przez Koło Gospodyń Wiejskich i wykonuje piosenki po ¶l±sku, w języku polskim, niemieckim oraz białoruskim. Pani E. Gampka pochodzi z rodziny wielojęzycznej, zna język niemiecki, posługuje się sprawnie językiem ogólnopolskim i gwar± ¶l±sk±. W ¶l±skim oddziale Radia Plus prowadzi audycje po ¶l±sku.

 
 
 
 
 
 

Zespół Przysieczanki



Sama
wyje w zespole Przysieczanki,
załozyli my go
¶tyrnoł¶cie
lot tymu, moja kuzynka go załozyła, Marysia, i wpadła na taki pomysł, bo
wiycie, jak woum to powiedzieć, kobiety na
¦lunsku lubi±
fojerować, a zreszto które kobiety nie. Iiii buł Dzień Kobiet, no to my sie zrobiły normalnie
fajer, i potem wzieli my takiego
chopa, co groł na
cyiji, i u nos sie to nikiedy godo siferklawir, ni, to jest, to jest harmonia ,jak to sie powie po polsku, i groł. No i, to tak, wieycie jak to w tych
piosynkach je. Jedna zwrotka wszyscy umi±, drugo zwrotka to
juz ino co drugie słowo, a
czecio zwrotko to juz nikt nie
pamiynto, to ino la, la, la, la, la. No i on powie:
Dziołchy, mocie takie fajne głosy, ale skoda, że wy tego nie
umicie normalnie ¶piewać. I tak my sie
skrachły i w czszyna¶cie zrobiły my zespół Przisieczanki. No to bele jakie ¶pieywki
¶pieywómy, ludzi tam
wicuma, zabawiómy. Powia wam jedno fajno rzec, bo niekiedy sie wkurz±, jak tak nie wychodzi to jest, no, to wiadómo, to kazdy jest w¶ciekły, ale siedemsetpiędziesięciolecie było Próskowa nasego i zaprosili nos tez do ¶piewanio, i
¶lazły my na dół, ocywi¶cie w nasych
jupach,
mazelonkach, fortuchach i chustach, czyli nas strój
¶lunski. Jupa musi być, to jest takoł sko¶noł
jaka na zadek, nie zo… ni mo
zodnych plisów, takoł je gładko,
ajnfachowo, no ji
słazymy na dół po schódkach ze sceny i przychodzi do mnie takoł kobieta w czerni, cało
obleconoł corno, i
gołdo do mnie tak: „wie pani co? Jestem z Brzegu. Wła¶ciwie nie za bardzo rozumiem to, co wy mówicie, bo ja mówie czysto po polsku, ale wie pani co? M±ż mój zmarł miesi±c temu i ja teraz przez czterdzie¶ci pinć minut zapomniałam o tym, że jestem w czerni i w żałobie”. I wicie co? Dloł tych paru słów na
richtich opłacało sie
mancyć na próbach, siedzieć, ¶pieywać, wadzić sie niekiedy z
kobietuma, które nie chciały robić ruchów w prawo w lewo, bo tak
baje lepij.
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »