Dialekt małopolski - Przemyskie
Gwara regionu PDF Drukuj Email
Aleksandra Krawczyk-Wieczorek   

Słowotwórstwo

Zdrobnienia od imion męskich są tworzone za pomocą ukraińskiego formantu {D: formant słowotwórczy} -ko, np. Jóźko, Ryśko, Wieśko, a ze zwężeniem nieakcentowanego o Jóźku, Ryśku, Wieśku.
Charakterystyczne dla obszaru są też przyrostki {D: sufiks} ‑cia, np. mamcia, pańcia, oraz (w nazwiskach kobiet) ‑icha/‑ycha, np. Śliwicha.
Niektóre przymiotniki mają inny przyrostek {D; sufiks} niż w polszczyźnie ogólnej, np. tylni, boczni, żywotni, szklanny, skórzanny. Występuje również przyrostek ‑owaty, np. durnowaty.
 

Składnia

Czasowniki zaprzeczone mogą łączyć się z biernikiem zamiast z dopełniaczem, np. nie słuchał swoją żonę, nie oddał rower. Orzecznik przymiotnikowy często występuje w narzędniku, np. ludzie są wrażliwymi.
 

Słownictwo

Gwary tego terenu zapożyczyły wiele wyrazów z języka ukraińskiego, np. bałakać ‘mówić’, chamełka ‘drewniana obręcz, na którą zaplata się włosy’, czeremcha, czeresznia lub czereśnia, durny ‘głupi’, hunia ‘sukienne męskie okrycie wierzchnie’, koromesła lub koromysła ‘nosidła na wodę’, meszty ‘półbuty’, taskać ‘nieść coś z wysiłkiem’.
Z ukraińskiego pochodzi wiele nazw związanych z obrzędowością, np. korowaj ‘ciasto weselne’, paska ‘pieczywo wielkanocne’. Dużo zapożyczeń nazywa elementy kultury materialnej. Wymieńmy np. kilka wyrazów związanych z budownictwem i wyposażeniem domu: cz|ełysty, cz|elisty lub czelisty ‘czeluść, przednia ściana pieca chlebowego’, derwutnia lub derwuteń ‘drewutnia’, drygar ‘tragarz, belka główna pod sufitem, podtrzymująca strop’, kałenica ‘kalenica, umocniony grzbiet słomianego dachu’, krużyło ‘fajerki, żeliwne kółka, zakrywające otwory w płycie kuchennej’, kucza ‘zagroda dla świń w chlewie’, k|ytycia ‘snopek do poszywania dachu’, obor|oh ‘bróg, ruchomy dach na czterech słupach do składania siana’, pelewnyk ‘pomieszczenie na słomę, plewy’, pereskrynok ‘schowek z wieczkiem przy krótszej ścianie wewnętrznej skrzyni’, platwa ‘najwyższa belka w ścianie idąca przez całą długość domu’, połycia ‘półka na naczynia’, pryśpa ‘przyzba, usypane z ziemi podwyższenie pod ścianą chałupy’, sołomianyk ‘siennik’.
Na terenach pogranicznych często używa się naprzemiennie wyrazu rodzimego i zapożyczonego, także w gwarze jednej wsi, nawet ta sama osoba może używać naprzemiennie synonimów. W niektórych wsiach omawianego regionu można spotkać np. dublety (jako pierwszy podaję wyraz ukraiński): bahro || dzwona ‘część drewniana obwodu koła’, bodak i bodziak || oset, borszcz || barszcz, czeresło || nóż ‘trzósło, część pługa’, derżak || cepisko ‘część cepa, którą się trzyma w ręku’, myska || miska ‘duża gliniana miska do tarcia maku’, poweń || pełnia ‘pełnia księżyca’, pradko || prządka ‘kołowrotek’ pr|ypecok || przypiecek, sadża || sadza. Jak widać, są tu zarówno pary wyrazów całkowicie się różniących, jak bahro i dzwona, jak też takich, które różnią się tylko pewnymi cechami wymowy, np. borszcz i barszcz.
Spotkamy też zapożyczenia z innych języków, przeniesione za pośrednictwem gwar ukraińskich, np. z węgierskiego batiar ‘chuligan’, z rumuńskiego jafyry ‘czarne jagody’.
Charakterystyczne dla kresów południowo-wschodnich są też zapożyczenia z języka niemieckiego, wynikające m.in. stąd, że ziemie te znajdowały się pod zaborem austriackim. Będą to np. bratrura ‘piekarnik’, fajny ‘udany, ładny’, sztemp ‘wstyd’. O łączności tych terenów z kresami południowo-wschodnimi świadczy duża liczba wyrazów wspólnych z językiem Lwowa i okolic, np. bynajmniej ‘przynajmniej’, mytka ‘szmatka do mycia naczyń’, naładować ‘przygotować’, wykrzykniki: ta dzie, ta joj, ta co.
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »