Dialekt mazowiecki - Kurpie
Tekst gwarowy — Charcibałda 4 PDF Drukuj Email
Halina Karaś   
Tekst nagrała Ewa Elżbieta Mroczkowska, przepisała Monika Kresa, weryfikacja zapisu – Anna Sadłowska, Halina Karaś, wybór fragmentów i opracowanie – Halina Karaś.

Informator: Krystyna Mróz, ur. w 1951 r. w Zdunku. Całe życie spędziła w rodzinnych okolicach: we wsiach Zdunek i Charcibałda. Rodzice pochodzili z tych dwóch pobliskich miejscowości, matka z Charcibałdy, ojciec ze Zdunka. Pani Krystyna pracuje wraz z mężem na roli, wychowują ośmioro dzieci. Nigdy ze swoich stron rodzinnych na dłużej nie wyjeżdżała

 
 
 

 
 

Wesele kurpiowskie

To znacem, te wesele, no to chłopaok chodziuł do dziewczyny kiedyś to tam chodziuł i ze dwa tygodnie i z niesiąc, poziedział ze sie zeni, to wtedy jedne
łojce, musiał młody
przyzieść do młodej łojców, az dopsiyro wtedy płośli młodego łojce tyz to teyj młodej łojców tam sie ugadali
jek niało być wszyistko, ale przedtem to, jek te
zmóziny tam były, to nazywali to zmóziny, to jek były, to zaraoz sie tam pytali, co tej młodej dadzo, tam sie dogaodaoli tego, no i tam te zapoziedzi wysły, dali na zapoziedzi, posli to tygo księdza, dali na zapoziedzi, jek wysły te trzyi zapowziedzi, ksiunc ogłosił i wesele zrobzili.
To trzy razy zapowiadał w kościele, tak?
Trzy razy musiały iść.
W każdą niedzielę zapowiadał?
Trzy razy te zapoziedzi wysły, to jek wysły te zapoziedzi, ten ślub, no i te wesele, ta gościna, to na te gościne tak jak kiedyś to nagotowali i kartofli i kasy, cy tam jaojka, przynosili, przynosili nawet w prezent to zywność, jaojków zanieśli w prezent.
Biło sie zwierzęta? Prosiaka czy tam cielaka?
Troche tam zabzili tych, prosiaoka cy tam cielaoka i tygo tam zje te, łodbyiło sie wtedy i było, ze jedna noc, te przenosiny i u młodego znowuz to samo było tak, te gościna.
To ile dni trwało?
No ze czszyi dni, czsziy dni to było te wesele, a juz teroz to jus jest jenocej, tyz, bo ten młody z to młodo, to juz dłuzyj chodzo, ale tak samo te łojce muso przyjechać i sie dogaodać, dogadujo sie, no i tam sie dogadajo, wtedy i to wesele sie zacyno to tak samo, teraz to jus i te jedzenie jest inne, lepsiej, bo juz teraz, to tam te wyroby robzio, kucharki so...
Ale wesele trwa krócej już, bo jest tylko jedna noc.
Kródzy, do rana. A późnij to jus tam mogo zrobzić tylo te popraziny jesce, cy u młodeygo, cy u młodej, cy w tej sali tamój, gdzie mają te wesele, tego, tyz te przenosiny, jeke tam później, to juz sobzie tam dogadajo sie i najwyziej ta zrobzio tam jedno, ale tam juz teroz, jak tam juz teraz to juz tylo jest dwa zapoziedzie, juz czszyi nie woła ksiądz. Tylko psiyrso i drugo, czszy niesiące zamaziajo.
A jak kiedyś wyglądały oczepiny?
To były cepsiarki zawse ło dwunasty godziny sie zacynały ji robziły takie róźne przyspsiewki, i spsiewały i cepsiec robziły i wtedy jek ten cepsiec zrobziły, to naspsiewały, stół na środku stoła wystazili, zaceni tam skaokać, tam skaokali przyspsiewki robzili, do gromady, to nieraoz to tak jak kiedyś to i cieloka, a i kónia nawet potrasili, cy krowe wprowadzić, jek na sale wprowadzili, to to wszystko tylo uciekało po bokach, a teroz to jus ni ma tak, teroz to muzykanci robzio, jus ocepsiny, a kiedyś tak jak sie popatrzyło, to fajne były te ocepsiny, te przyspsiewki, młody z młodo siedział, taleirza mu dali, tam seyrwetke połozyli, no i zbzierał te psieniądze, siedział, a młoda tancowała.
A potem na odwrót, tak?
Nie!
Tylko młoda tańczyła?
Młoda tylo tancowała, a młody tam...
Zbierał pieniądze, tak?
A teroz to jus jest i młody tancuje i młodao i ocepsiny to jus robzio muzykanci, bo teroz to juz tam róźne zespoły so, a tak jak kiedyś to tam były peydałówki tylo, to łuni nie ten, tylko cepsiarki, a teroz to te muzykanci zrobzio...
To ta muzyka to jakie instrumenty wchodziły do tego?
Harmonia, pedaołówka i bęben, bęben, na bębenku jak to skrzipki nazywali jesce grali tys na skrzipkach, a teroz to jus jest jenacej, teraz muzykanty tam zespoły te, takie nowoczesne...
Takie nowoczesne już mają te melodie.
No, juz tes jesco tam, jek chto chce, nie? Jek te starse to nieraz chco takich, cyi oberka, ciy tam takie jinne tam, te tańce starodaowne, ale juz tak, wszyscy teroz tańcujo, bo przedtem to jesce wesele było ze abo musioł chtoś kogoś poprosić, zeby ten, tak jak i na muzyce, a teroz to tam wszystko razem tancujo, wszyscy, cyi kobzieta z kobzieto, cyi chłop z kobzieto, cyi róźnie, jek, jek popadnie.

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »