Dialekt wielkopolski - Wielkopolska północna | Tekst gwarowy — Sienno 1 |
Justyna Kobus | |||||||||||
Informator: Anna Tyszkiewicz [TyA] ur w Sarbii (gm. Mieścisko, pow. Wągrowiec) w 1933 r., Hieronim Tyszkiewicz [TyH] ur. w Długiej Wsi (gm. i pow. Wągrowiec) w 1933 r.; skończyli szkołę podstawową; w Siennie mieszkają: TyH od 1945 r., TyA od ok. 1950 r. Nigdy nie mieli własnego gospodarstwa rolnego, ale trudnili się rolnictwem u gospodarzy. Nagrali: Justyna Kobus, Błażej Osowski Przepisała: Justyna Kobus Nagranie: 16. 12. 2008 r.
Kopiec ziemniaków
TyH: Tradycyjnie sie kopało tak, na dobry sztych, jak to mówili, ładnie wyczyszczóne, żeby przy kopcu nie było tam TyA: czysto, sucho TyH: Żadnej trowy, bo zaś to gniło, czysto i sie sypało ty TyA: tu szyszy, tu wyży. TyH: To TyA: słome długom, suchom, długom obłożyli ładnie TyH: na czubek star… starczyło przykrycie TyA: no i zaś zimia na to i TyH: i sie obsypywało zimiom i zaź jeszcze jak przed mrozami to jeszcze … TyA: to jeszcze TyH: No a teraz to nig nie bierze (?), bo sama zaraza to tam nic, downiej to łynty sie trzymały to … TyA: no TyH: leżały na […?] … TyA: i tag nie przemarz-zły, nie TyH: […?] jak był swój czy coś, bo co TyA: i dziurki, rurki wsadzali ale TyH: to jak prosto z pola zaroz do kopca, nie TyA: powinno odparować TyH: ale to tyż zaź nie, bo to jednak zaś przy tych rurkach jak były wstawióne, żeby to TyA: bo jakby napadało albo co TyH: jak przykrył TyA: bo TyH: Jak sie przykrywało, żeby słóma sie nie su… nie |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|